27 sty 2015

Marilyn Monroe #2

Bardzo długo mnie tu nie było, kilka razy próbowałam dodać posta, ale wyskakiwał jakiś błąd, więc stwierdziłam, że przeczekam i teraz dodaję. Dzisiaj kolejna porcja cytatów, tym razem Marilyn Monroe.




Cóż z tego, że człowiek ma cały świat, kiedy straci duszę?

Diamenty to jedyni przyjaciele kobiet.

Dziesięć lat temu włożyłam pierwszy raz pulower i odtąd ludzie zaczęli się na mnie patrzeć jak bym miała dwie głowy.

Hollywood to miejsce gdzie płacą ci 1000 $ za pocałunek, a 50 centów za duszę.

Jeśli wodospad Niagara jest jednym z 7 cudów świata, to Marilyn Monroe jest cudem ósmym.

Jeżeli nie mogę być matką, niech przynajmniej będę aktorką. Ja muszę być kimś! I, cokolwiek to jest, chcę być w tym dobra!

Kariera to piękna rzecz, ale nie możesz się do niej przytulić w zimną noc.

Kobieta łatwiej przyzna, że nie ma racji, gdy ma rację, niż gdy jej nie ma.

Lepiej być nieszczęśliwą samotnie, niż nieszczęśliwą z kimś innym.

Lepiej złamcie mi serce niż nos.

Mąż: człowiek, który nigdy nie pamięta o twoich urodzinach, ale w towarzystwie chętnie wymienia twój wiek.

Nie chciałam umrzeć, jedynie prowokowałam śmierć. Nie otrułam się. Bóg umiera jeśli go nie kochamy, ale ja nie umarłam, choć nikt mnie nie kochał.

Nie zależy mi na pieniądzach i na sławie, chcę być tylko doskonała.

Nieważne, co o mnie myślą, ważne żeby mnie kochali.

Nigdy nie mogłam pogodzić się z kreowaniem mnie na symbol seksu. Z seksu uczyniono przedmiot. Nienawidzę myśli, że mam być przedmiotem.

Och! Jak trudno być intelektualistką?

O, popularność! Mogę wam tylko powiedzieć, że nad moją willą gołębie latają na plecach, by jej nie pobrudzić.

Pieniądze szczęścia nie dają – dopiero zakupy.

Skąd mam wiedzieć, czego mężczyźni oczekują po symbolu seksu?! W końcu jestem dziewczyną!

Sława jest jak kawior. Bardzo przyjemnie jeść go od czasu do czasu, ale na co dzień jest nie do zniesienia. Sława budzi zawiść. Ci, których napotykasz, myślą sobie, no dobrze, kim ona właściwie jest, kim jej się zdaje, że jest tą całą Marilyn Monroe. Czują, że twoja sława daje im jakiś przywilej aby podejść do ciebie i coś ci powiedzieć, cokolwiek, wszystko jedno co, a to i tak nie zrani twoich uczuć – tak jakby przydarzyło się to twojemu ubraniu...

Symbol seksu staje się rzeczą, a ja nienawidzę być rzeczą.

To ogromnie ułatwia wybór, gdy wszystko jest jednakowe.

Zawszę dostaję gorzki koniec lizaka.

Wszyscy po prostu się ze mnie śmieją. Nie znoszę tego. Czy nie mogę być kimś innym? Mój Boże, jak długo można być sexy?

Wszystko, co się opłaca posiadać, opłaca się również, aby na to czekać.


Zachęcam do komentowania i udostępniania!
Masz jakieś pytania? ask.fm/asiazaboros




Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Cieszę się z każdego szczerego komentarza.
Nie dodawaj takich, typu kopiuj/wklej.
Zostaw link do swojego bloga, zajrzę. :)

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka